Monday 30 June 2014

Tuje

W ubieglym roku dosc dlugo bylam pochlonieta wykopaliskami w ogrodzie i gdy wrescie udalo mnie sie je skonczyc ... okazalo sie w zadnym sklepie w okolicy nie ma tuj, ktore chcialam posadzic przy plocie. Dosc dlugo szukalam i w koncu znalazlam ale jakies takie male....wiec zrezygnowalam. Musialam zadowolic sie samymi kwiatami ....:-((((
 
 


 
 
W tym roku  zima byla dluga a wiosna to myslalam,ze nigdy nie przyjdzie, dlatego tez  ogrodem moglam sie zajac dopiero w maju. Wszystko bylo opoznione przynajmniej ze dwa tygodnie....
Dla mnie to nawet lepiej bo w kwietniu jestem bardzo zapracowana przy egzaminach  na Uniwersytecie a tak to na spokojnie w maju moglam juz rozgladac sie po sklepach za odpowiednimi drzewkami
 
 
 
 
 
 
 

 Dawno nie bylo takiej srogiej zimy ( czasami -45 stopni C) dlatego tez bardzo duzo drzew i krzewow przemarzlo. W moim ogrodzie najbardziej ucierpialy rhodendrons a piwonie chociaz je przesadzalam  chyba ze 3 razy w ciagu jednego roku przetrwaly.
 
 
 
 
Zima tez nie zaszkodzila moim clematis...w ubieglmym roku je przesadzalam i troche chorowaly....ale w tym roku juz ladnie sie rozrastaja. W maju zakwitly pierwsze ciemno rozowe
 
.........................a po nich fioletowe i lila,ktore beda kwitly juz przez cale lato
 
Pozdrawiam wszystkich co tutaj do mnie jeszcze zagladaja i zycze udanego tygodnia

                                                                                                          wiewiorka

2 comments:

Anonymous said...

U Ciebie zawsze jest pięknie! Podziwiam Twoja rękę do kwiatów :)
Pozdrawiam serdecznie,
Susan

wiewiorka said...

Dziekuje Susan. Moj maz zawsze komentuje te moje przesadzanie kwiatow ..."kwiaty tego nie lubia"....a to wszystko przez to,ze ja ciagle jakas niezdecydowanajestem. Potrafie po kilka razy jakas ta rosline przesadzac....:-)))) i jaos rosna.