Monday 20 August 2012

Popularna Gwiazda

Ten wzor wpadl mnie w oko juz 3 lata temu i wykorzystalam go przy robieniu pomaranczowej sukienki.
W tym roku gdy tylko zobaczylam,ze jedna z propozycji do dziergania online jest gwiazda odrazu zaczelam namawiac dziewczyny do zalozenia watku on-line. Myslalam, ze jak bede dziergac w grupie to jakos to mnie zmobilizuje i w miare szybko zrobie ta sukienke. Niestety ja ..jak to ja 150 rzeczy rozpoczne i pozniej nie wiem co pierwsze konczyc....wiec tak  sobie ja dziergalam od przypadku do przypadku.Lepiej sie czuje wiec znowu szlifuje i maluje kolejne drzwi ale w niedziele zrobilam sobie przerwe.Postanowilam wiec zrobic narescie kilka zdjec tej sukienki..




Sukienka jest zrobiona szydelkiem 1.25mm i 1.5mm  z indyjskiej bawelny ,ktora juz pokazywalam w poprzednim poscie gdy zaczynalam dziergac ta sukienke. Zaczelam ja robic wtedy w lawendowym kolorze ale caly czas korcil mnie ten zolty kolor.Zrobilam tylko trzy tasmy i zdecydowalam sie na kolor zolty. Chyba dobrze zrobilam bo juz bym nie miala co Wam pokazac. Tydzien temu kolezanka juz chciala mi ja zabrac ale, ze zolty to nie jej kolor to mi odpuscila......:-))))))))))

Pozdrawiam wszystkich odwiedzajacych moj blog i zycze Wam slonecznego tygodnia


                                            wiewiorka

5 comments:

darakw said...

Oj dziewczyno! Ależ Ty masz cierpliwość i nerwy. Bo mnie przy takich dużych robotach chyba wszy zajadły by. Gdzie tam! Pewnie leżała by ta sukienka (jedna nawet!) kilka lat, póki nie spróchniała by. I wygląda fajnie. Każda!
Zazdroszczę niektórych roślin w ogrodzie. U mnie, niestety, zim nie przetrwali, nawet ukryte. Cały czas eksperymentuję, sadzę co rok to nowe i wyszukuję tych, co pogodzą się z moim "wydmuchowem".
Powodzenia życzę i cierpliwości!

wiewiorka said...

:-)))) a gdzie tam mam cierpliwosc.Poniewaz nie mam za duzo czasu na szydelko to robie od przypadku do przypadku. Nieraz przerobie ze dwa razy robotke i odkladam bo cos tam wazniejszego musze zrobic. Moj odrod ma dopiero 3 rok i jeszcze wiele w nim do zrobienia. Czesc kwiatow jest jednoroczna wiec nie martwie sie o zimowanie. Mam w Hajnowce rodzine, nawet w tej chwili moja kuzynka z Hajnowki jest w Toronto.
Pozdrawiam

Susan said...

Wiewiórko droga! Szapoba! Potrójne szapoba! 1) robótki, 2) OGRÓDEK!!!!, 3) remonty... Jeśli mi jeszcze powiesz, że pracujesz zawodowo, to chyba padnę trupem ;) To jest po prostu niemożebne! ;)
Pozdrawiam serdecznie!

wiewiorka said...

Susan doroslam do tego,ze bardzo bym chciala byc "kura domowa" ale niestety musze pracowac.Dlatego tez te moje remonty i robotki sie tak slimacza.

makneta said...

Ale ładna sukienka i wyglądasz w niej świetnie. I jaki piękny masz ogród.
Pozdrawiam
makneta