Szklo z roznych stron swiata
Mial to byc "window shopping" ale oczywiscie jakies przydasie wpadly do koszyka. Tym razem wszystkie do kuchni.
- szklana podstawka pod swieczke - wcale mi nie potrzebna ale podobala mi sie korona :-))))
- podstawki do jajek - wcale mi nie potrzebne bo mam biale i przedwojenne porcelanowe ale podobal mi sie kolor,ktory pasuje do mojej kuchni
- kubek - jak najbardziej potrzebny bo juz kiedys kupilam taki tylko czarny a to jest miarka do robienia herbaty.Jerry wypija hektolitry herbaty a jest zbyt leniwy zeby ciagle latac do kuchni i robic,wiec robi odrazu caly termos czyli 2 takie kubki.
- szklana taca - potrzebna i nie potrzebna. Potrzebna bo przy robieniu herbaty wszystko sie kleji od cukru a cytryna wszystko wyzera. Juz mi troche uszkodzila drewno w zielonej tacy z kafelkami.Szklo natomiast mozna latwo umyc i nic sie nie dzieje. W przywszlosci ten szklany spod przerobie na czarny.
- flakonik - jak najbardziej potrzebny bo zielony i to krysztal rodem z Walbrzych. No wlasnie szklo z calego swiata a ja wybralam wlasnie z Polski a o tym dowiedzialam sie dopiero w domu jak nalozylam okulary i przeczytalam co pisze na malutkiej naklejce.
a co sie wydarzylo ,ze pomimo tylu spedzonych godzin w sklepie nie mialam nawet czasu dobrze zobaczyc poszczegolnych dzialow napisze w nastepnym poscie.
Pozdrawiam wszystkich i zycze milego dnia
wiewiorka
No comments:
Post a Comment