Tuesday, 12 June 2012

Przemijanie czyli majowe migawki z ogrodu

Moj maly ogrodek ma juz dwa lata. Juz coraz mniej sie denerwuje ,ze mi cos nie urosnie...:-))) Pamietam jak pierwszego roku panikowalam i bylam strasznie niecierpliwa. Na poczatku posadzilam dwa podwojne clematis z korzonkow a ze jestem ogrodowym laikiem posadzilam prosto do ziemi ,zamiast do doniczek juz w lutym.Przeprowadzalam sie w kwietniu wiec wczesniej nie myslalam o kwiatach.Latalam codziennie do ogrodu i sprawdzalam czy juz wzeszly....:-)) a one wcale nie wschodzily.Poddalam sie i polecialam do sklepu po nastepne. Tym razem bylam madrzejsza i  kupilam juz taki wychodowany w doniczce.Oczywiscie przyjol sie ale tez cos pomalu go przybywalo....wiec kupilam jeszcze dwa i dosadzilam. Dlatego tez teraz moje cletamais kwitna od wczesnej wiosny do konca wrzsesnia a jak jest cieplo to jeszcze w pazdzierniku i sa w roznych kolorach.
W tym roku upaly zaczely sie juz w marcu o czym pisalam wczesniej. Pozniej sie ochlodzilo na jakis czas i upaly powrocily ponownie.Przez te anomalie pogodowe wszystkie rosliny szaleja. Clematis "Polish spirit",ktory powinien kwiatnac od czerwca zaczol kwiatnac juz pod koniec kwietnia i teraz wyglada tak
Rodendrony posadzilam w ubieglym roku i sie przyjely jednak przez te upaly rozowy bardzo szybko przekwitl a bialy poniewaz ma wiecej cienia jeszcze kwitnie ale tez juz zaczyna przekwitac.




Hosty wychodowalam tez z korzonkow ale cos bardzo dlugo nie chcialy sie przyjac. Nie polecam kupowania korzonkow, takie gotowe w doniczkach o wiele szybciej sie rozrastaja a sa niewiele drozsze.Ja jak to ja poniewaz w ogrodzie nie mialam nic to chcialam kupic jak najwiecej a jak najmniej zaplacic...:-)))).....ale w tym roku hosty  juz ladnie sie rozrastaja

Piwonie  tez kupilam w ubieglym roku..takie nedzne na przecenie....mialy tylko dwa male listki. Posadzilam je w kwietniu i naiwna czekalam kiedy zakwitna.....:-))))) Oczywiscie przyjely sie bo zaczely wypuszczac liscie ale niestety nie zakwitly. Poniewaz jestem niedoswiadczona ogrodniczka to zaczelam czytac o nich na roznych blogach i nie tylko. Dowiedzialam sie na jednym z blogow,ze nalezy je dokarmiac ( bo sa strasznie zarloczne a jedna wlascicielka czekala az 6 lat zanim zakwitly.
Byla to dla mnie dolujaca wiadomosc bo ja jestem zbyt niecierpliwa,zeby 6 lat czekac az zakwitna. Postanowilam kupic nowe bardziej dorodne i nawet je ogladalam w sklepie ale bylam zbyt zajeta swoimi wykopaliskami...wiec nie kupilam.Poniewaz doczytalam,ze nalezy je przesadzac w sierpniu ,postanowilam zakup przelozyc na sierpien.Chociaz raz oplacalo sie poczekac bo moje piwonie nagle w tym roku postanowily sie rozrastac.





Biale piwonie mialy wiecej cienia wiec wyrosly jakies takie bardzo dlugie i byly krotko w ogrodzie . Pewnego dnia przyszla straszna ulewa i je polamala........wiec musialam je sciac .
Pozdrawiam wszystkich co tutaj do mnie zagladaja  i zycze Wam udanego tygodnia.
                                                        
                                                        wiewiorka

No comments: