bo gdy otworze okno w depresji to ...............
No wlasnie wiewiorki tez czekaja na swoje sniadanie..Przewaznie czekaja spokojnie pod oknem , wpatrujac sie w okno,,ale zdarza im sie tez wskoczyc na parapet okienny gdy sie zbytnio ociagam z karmieniem.Pisze wiewiorki bo rano przychodza dwie wiewiorki..Lataja tak na zmiane pod moje okno albo jak dzisiaj np. jedna czeka pod moim oknem a druga przy drzwiach kuchennych na patio bo sie razem spotkaly pod oknem....:-)))) Akcja dokarmiania trwa gdzies tak okolo godziny i mam spokoj.Pozniej juz tylko jedna mi towarzyszy prawie przez wiekszosc dnia . Gdy jestem w kuchni i cos robie czeka na mnie na patio wpatrujac sie w drzwi ..kiedy sie pojawie..
Ostatnio duzo czasu spedzalysmy razem przy moich wykopaliskach w ogrodzie ,wiec pewnego dnia wzielam aparat aby jej zrobic kilka zdjec z bliska........:-)))))))
Usmiech prosze..............................................:-))))))))
Narescie ,koniec pozowania i mozna w cieniu troche odpoczac
Pozdrawiam
wiewiorka
No comments:
Post a Comment