Saturday 3 March 2012

Wszechobecne litery

Juz nieraz o tym wspominalam ,ze litery na dobre zagoscily w naszych domach. Sa doslownie wszedzie.Na poczatku odnosilam sie do tego sceptycznie ....niby mnie sie podobal ten nowy trend  zwany potocznie "subway art" ale ....wlasnie zawsze bylo jakies ale.
Wymyslilam sobie, ze kupie sobie jedynie monogram na biurko...jednak jak to u mnie czesto bywa ...nastepnego dnia juz chcialam miec cale  swoje imie.........:-))))
Jerry tak sie tym przejol ,ze nawet znalazl mi faceta co ma takie hobby jak wycinanie liter. No i sie zaczelo.
Jakie to maja byc te litery ,a czy duze,czy male..............ech... a ja  nie mialam glowy do tych  liter. Mialam wazniejsze sprawy do zrobienia niz myslenie o  literach.Szczegolnie, ze za 1cm litere facet chcial $1. Na razie dalam sobie z tym spokoj juz nawet sie nie dopytywalam ile by wziol za 6 cm.
Bedac na zakupach gdy tylko zauwazylam litery lub  napisy , zawsze   przyciagaly moja uwage  ale oczywiscie  po obejrzeniu zawsze je odkladalam z powrotem na polke. Tak sobie zawsze myslalam....a co mam sie spieszyc skoro tak na prawde sama nie wiem co ja tak wlasciwie chcem. W domu nieraz oczywiscie zalowalam,ze nie kupilam a pozniej ich juz w sklepie nie bylo i tak na okraglo. Tak mnie juz te moje niezdecydowanie  zmeczylo,ze badac ostatnio na zakupach gdy je zobaczylam ...wlozylam poprostu do koszyka......wogle nie zastanawiajac sie co dalej z nimi zrobie....
Jeden napis "home" powiesilam na razie w korytarzu . Pisze na razie, gdyz korytarz nie jest jeszcze skonczony (w trakcie malowania,ktore przerwalam na czas nieokreslony) i tak na prawde nie wiem czy tennapis zostanie  w tym miejscu na dluzej.


Drugi napis "family" planuje powiesic na scianie przy schodach gdzie ma powstac galeria rodzinna..ale to w dalekiej przyszlosci jak skoncze malowanie korytarza.


pozdrawiam
                       wiewiorka
       
              

No comments: