W tym roku zima byla dluga a wiosna to myslalam,ze nigdy nie przyjdzie, dlatego tez ogrodem moglam sie zajac dopiero w maju. Wszystko bylo opoznione przynajmniej ze dwa tygodnie....
Dla mnie to nawet lepiej bo w kwietniu jestem bardzo zapracowana przy egzaminach na Uniwersytecie a tak to na spokojnie w maju moglam juz rozgladac sie po sklepach za odpowiednimi drzewkami
Dawno nie bylo takiej srogiej zimy ( czasami -45 stopni C) dlatego tez bardzo duzo drzew i krzewow przemarzlo. W moim ogrodzie najbardziej ucierpialy rhodendrons a piwonie chociaz je przesadzalam chyba ze 3 razy w ciagu jednego roku przetrwaly.
Zima tez nie zaszkodzila moim clematis...w ubieglmym roku je przesadzalam i troche chorowaly....ale w tym roku juz ladnie sie rozrastaja. W maju zakwitly pierwsze ciemno rozowe
.........................a po nich fioletowe i lila,ktore beda kwitly juz przez cale lato
wiewiorka
2 comments:
U Ciebie zawsze jest pięknie! Podziwiam Twoja rękę do kwiatów :)
Pozdrawiam serdecznie,
Susan
Dziekuje Susan. Moj maz zawsze komentuje te moje przesadzanie kwiatow ..."kwiaty tego nie lubia"....a to wszystko przez to,ze ja ciagle jakas niezdecydowanajestem. Potrafie po kilka razy jakas ta rosline przesadzac....:-)))) i jaos rosna.
Post a Comment